Występy młodych artystów podziwiali nie tylko zaproszeni dziadkowie, ale także rodzice i rodzeństwo.
Dziadkowie byli zachwyceni, a dzieci z siebie dumne. Nie bez powodu. Wykonywały najpiękniejsze tańce takie jak kujawiak, czy walczyk biłgorajski. Nad wszystkim czuwała Edyta Buczek, która przygotowała artystów do tego występu. Mimo, że w występie brały udział bardzo małe dzieci, które nie potrafią jeszcze perfekcyjnie wykonać układu tanecznego, przedstawienie było godne pochwały. - Było dużo potknięć, ale to są takie grupy, którym się wszystko wybacza, to są malutkie dzieciaki i dopiero uczą się bycia na scenie - mówiła po występie pani Edyta.
Jednak jest coś ważniejszego od doskonałego wykonania - intencja. Mali wykonawcy chcieli swoim tańcem i śpiewem przede wszystkim sprawić radość zebranym na sali rodzicom i dziadkom. Udało im się to bezsprzecznie. Uśmiechy malowały się na ustach życzliwej publiczności. - Bardzo podobały mi się wszystkie tańce dzieci, było bardzo miło i wesoło, a tancerze przygotowali się naprawdę profesjonalnie - powiedziała Danuta Surma, babcia małej artystki.
Podczas uroczystości dzieci miały także okazję nauczyć swoich bliskich tańczyć, pokazując im kroki wykonywanych przez siebie układów. Przedstawienie nie ograniczało się jednak tylko do popisów tanecznych, okazję do zaprezentowania wspaniałych głosów miały również małe wokalistki: Madzia Pieczykolan, Kinga Dziduch, Diana Kotuła, Gabrysia Olszowy i Karolina Więcław, które do występu przygotowywał Andrzej Czernik.
Dzień Babci i Dziadka w MDK to już tradycja. Podczas tej imprezy szansę zaprezentowania się mają najmłodsze dzieci, które nie wystąpią w koncercie głównym. W tym roku koncert ten zaplanowano na 7 lutego w Biłgorajskim Centrum Kultury.