Stadion w Nowej Sarzynie okazał się pechowy dla Olendra. Miejmy nadzieję, że solanie zrewanżują się rywalom w meczu ligowym
Wynik sobotniej konfrontacji był rozstrzygnięty już po pierwszych 45 minutach, dlatego że już po zakończeniu pierwszej części gry miejscowi prowadzili aż 4:1. Oba zespoły rozpoczęły mecz w najmocniejszych zestawieniach. Solanie wybiegli na murawę w składzie podobnym do tego, który zaczął ostatni sparing z Tomasovią, bowiem trener Michał Furlepa liczył na zgranie się podstawowych zawodników przed zbliżającą się dużymi krokami inauguracją III - ligowego sezonu. Niestety gra beniaminka z Soli nie kleiła się od pierwszych minut. Piłkarze popełniali rażące błędy taktyczne i indywidualne, w ich poczynaniach było sporo niedokładności, co skrzętnie wykorzystywali gospodarze, choć pierwsi dogodną okazję strzelecką mieli przyjezdni. Sytuacji sam na sam z Napieralskim nie wykorzystał jednak Tomasz Albingier. Najlepszy snajper "blacharzy" w poprzednim sezonie wykazał zbyt wiele nonszalancji próbując lobować golkipera Unii, a ten nie miał problemów ze schwytaniem piłki. W krótkim odstępie czasu nowosarzynianie wbili rywalom trzy trafienia, które w dużej mierze były "dziełem" samych zawodników Olendra. Goście odpowiedzieli trafieniem Albingiera, jednak jeszcze przed przerwą piłkę z siatki po raz czwarty musiał wyjmować Piotr Sasim. Kilka minut po zmianie stron było już 5:1. Błąd Artura Kukiełki wykorzystał Damian Juda, który nie zmarnował sytuacji sam na sam ze stojącym w bramce Olendra po przerwie Tomaszem Kozakiem. Wprowadzeni po przerwie zawodnicy próbowali zmienić tak negatywny obraz gry z pierwszych 45 minut. Udało im się zdobyć jeszcze jedną bramkę, która była dziełem 17 - letniego Damiana Rataja, jednak to trafienie nie zatarło fatalnej gry zespołu w przekroju całego spotkania. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 6:2 dla gospodarzy. Drużyna z Podkarpacia okazała się być dla "blacharzy" wymagającym rywalem. Rozczarowania nie krył także trener Michał Furlepa. - Zagraliśmy zdecydowanie najgorszy mecz w ostatnim czasie. Od samego początku popełnialiśmy rażące błędy, które nie mogą się przytrafiać na tym poziomie, szczególnie doświadczonym, ogranym zawodnikom. Niektórzy piłkarze włożyli w ten mecz za mało zaangażowania i to negatywnie odbiło się na boisku. Nie potrafiliśmy tego dnia stworzyć monolitu na boisku, także od strony taktycznej było to słabe spotkanie w naszym wykonaniu. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym meczu. Nie możemy sobie pozwolić na podobną nonszalancję w starciach ligowych. Przed nami ostatni sparing ze Stalą Kraśnik, a już za tydzień inauguracyjny mecz nowego sezonu z Polonią Przemyśl - skwitował szkoleniowiec III - ligowca. Ostatnią grę kontrolną solanie rozegrają najprawdopodobniej na stadionie w Biłgoraju, gdzie będą rozgrywać swoje mecze ligowe. Początek zawodów o godz. 10:00.
Unia Nowa Sarzyna - Zartmet Olender Sól 6:2 (4:1)
Bramki: Micek x2, Bednarz, Dąbek, Juda, Cichoń - Albingier, Rataj
Unia: Napieralski - Kot, Bartnik, Sałek, Łuczak - Micek, Wtorek, Szafran, Kocur - Bednarz, Dąbek oraz Federkiewicz, Deptak, Cichoń, Sobota, Oślizło, Kocur, Juda, Kusy.
Olender: Sasim - Skrzypek, Kukiełka, Sawczuk, Grelak - Blicharz, Bubiłek, Lalik - Kusiak A., Albingier, Wołoszyn oraz Kozak, Dobromilski, Kurzyna, Kusiak Ł., Komosa, Rataj, Garbacz.