Lepszego debiutu na ławce trenerskiej Relaxu Księżpol nie mógł wymarzyć sobie Marcin Mura. Przed rozpoczęciem meczu z Kryształem Werbkowice, którego fachowcy upatrują w gronie murowanych faworytów do awansu szkoleniowiec beniaminka z Księżpola punkt wziąłby w ciemno. Jak się okazało nie taki diabeł straszny jak go malują. Już po pierwszych 45 minutach Relax za sprawą sprowadzonego z Łady Biłgoraj Dawida Karpika prowadził 1:0. Ten sam zawodnik zdobył po przerwie jeszcze jedną bramkę, a okazałe zwycięstwo miejscowych przypieczętował Michał Gawroński. Rozczarowania nie krył trener Kryształu Janusz Grula, który był zdruzgotany postawą swoich podopiecznych. Prawdziwy horror zafundowali swoim kibicom zawodnicy drugiego z beniaminków - Gromu Różaniec. Na kwadrans przed końcem meczu Grom przegrywał na własnym boisku z kolejnym z kandydatów do awansu Ostoją Skierbieszów 2:3. Nie podłamało to jednak piłkarzy prowadzonych przez duet trenerski Andrzej Jung - Bogdan Antolak. Zawodnicy Gromu byli w stanie zdobyć 3 trafienia i rozwiać marzenia Ostoi o łatwej wygranej. Zwycięstwo ekipie z Różańca przyszło dzięki dwóm trafieniom Mateusza Piętaka, bramce Krzysztofa Wróbla i dwóm trafieniom które były dziełem Piotra Larwy. Najlepszy reprezentant naszego powiatu w poprzednim sezonie Tur Turobin także sięgnął po komplet punktów w pierwszej serii spotkań. Turobinianie pokonali po ciężkim boju Spartę Łabunie 3:2, a wygrana cieszy tym bardziej że została odniesiona na boisku rywala. Zawodnicy Bartłomieja Kowalika przeważali od pierwszych minut meczu. Prowadzenie Turowi dał już w 5 minucie Mirosław Brodaczewski. Na 2:0 podwyższył w 30 minucie Rafał Omiotek, a zwycięstwo turobinianom dał strzałem z rzutu karnego Marek Kowalik pięć minut przed końcem meczu. - Nie zawiedli Ci którzy mieli decydować o naszej grze i to cieszy - mówią w Turobinie. Świetny start zanotowali także gracze Olimpiakosu Tarnogród. Jedenasty zespół minionego sezonu pokonał innego przedstawiciela naszego powiatu w zamojskiej "okręgówce" - Cosmos Józefów aż 5:0, choć co ciekawe wszystkie bramki padły w drugiej połowie spotkania. Wynik meczu otworzył doświadczony Artur Czerw. Na 2:0 podwyższył Grzegorz Grelak, a po chwili było już 3:0 za sprawą grającego trenera Mariusza Dołęckiego. Wygraną Olimpiakosu przypieczętowali sprowadzony z Orionu Dereźnia Solska Marek Borowski oraz powracający po kontuzji Robert Bździuch. Nie powiodło się natomiast zawodnikom Victorii Łukowa Chmielek i Tanwi Majdan Stary. Victoria podejmowała na własnym boisku Omegę Stary Zamość i niestety już po 20 minutach przegrywała 0:2. Na nic zdały się zmiany przeprowadzone przez Tomasza Stelmacha w przerwie meczu, gdyż rywale dorzucili jeszcze jedno trafienie w drugich 45 minutach. Falstart zaliczył także zespół z Majdanu Starego. Nie takiego debiutu na ławce trenerskiej spodziewał się Grzegorz Cios. Zdziesiątkowana kontuzjami i osłabiona Tanew nie była równorzędnym partnerem dla Korony Łaszczów. Łaszczowianie w pełni wykorzystali atut własnego boiska wygrywając 4:1. Honor Tanwi uratował Krystian Ruszczak, autor jedynej bramki. Na brak emocji nie będzie można narzekać także w drugiej kolejce. Szykują się bowiem pierwsze derby naszego powiatu Tanew Majdan Stary zagra z Victorią Łukowa Chmielek. Na mecz z Kryształem wyjadą zawodnicy Olimpiakosu Tarnogród, Grom Różaniec będzie podejmował Spartę Łabunie, natomiast Relax Księżpol zagra na wyjeździe z rozbitym Echo Zawada. Ostatni przedstawiciele naszego powiatu Tur Turobin i Cosmos Józefów swoje mecze zagrają na własnym boisku, odpowiednio z Igrosem Krasnobród i Koroną Łaszczów.